Perfumy – L’eau de Parfum N°1 (Castle Party Edition)

299,00 

Brak w magazynie

SKU: Perfumy - L’eau de Parfum N°1 (Castle Party Edition) Kategoria:

Opis

Pojemność flakonów to 30 ml.

głowa: geranium, galbanum, bergamotka
serce: wilgotna ziemia, cypriol, puder
baza: skóra, mech dębowy

 

Poniżej wrażenia tych, którzy otulili się mgiełką tkliwości:

Zatem po serii psiknięć i testów stwierdzam, że nr 1 mógłby stanowić tło do filmu Le Mans ’66 – dla mnie pachnie rozgrzaną białą karoserią oraz lekko kurzem toru wyścigowego z lat 60-tych. Przywodzi na myśl również słońce na skórze i białe garnitury wprost z Miami Vice.

W życiu nie wąchałam takiego magicznego zapachu. Nie mogę przestać wąchać nadgarstków… Absolutnie niesamowity jest ten zapach, pachnie tak… arystokratycznie, starą świątynią – tajemniczo, majestatycznie, tak kojarzą mi się wiekowe, drewniane ławy, ulotny zapach kadzideł, dymem, skórą, drzewem. Zapach przenosi w przeszłość, u mnie przywołuje momenty wyjątkowe i pogrzebane dotychczas w pamięci. Wspaniały! Dziękuję!

Perfumy są piękne. Oryginalne. Subtelne. Delikatne. Podkreślające indywidualność jednostki w tłumie. Zapach jasny – świeże jak las po deszczu, jak skóra pachnąca po wiosennym deszczu z nutą pudru nałożonego na romantyczny spacer.

Zapach jest szorstki i wytrawny. W otwarciu sporo cytrusów, trochę vintage. Potem wychodzi zielono-drzewno-pudrowy miks cypriolu, mchu dębowego i galbanum.

Wrażenia pomiędzy zachwytem, wzruszeniem i radością. Doceniam jakość, staranność wykonania i wizualną elegancję. Sam zapach dociera do głębokiego sedna ja. Jestem wzruszony i bardzo zadowolony. Dziękuję!

Cudowny, dekadencki zapach. Mi kojarzy się z salą klubową z lat dwudziestych, wypełnioną jazzem, dymem cygar, pięknymi kobietami. Uwielbiam od pierwszego niuchnięcia! Do tego czuję go przez cały dzień. Niezwykle trwały.